SPŁYW KAJAKOWY - ŁUPAWA 2018  
Dzień drugi Dzień trzeci Dzień czwarty Dzień piąty Dzień szósty Dzień siódmy Dzień ósmy Dzień dziewiąty

 

03.07.2018  Rowy – Zielona Góra.

            Poranek smutny. Ostatnie śniadanie, ostatnie pakowanie, składanie namiotów, też ostatnie i tylko ostatnie na tym spływie Ody wygłoszone przez Wiktora w bardzo nowatorskiej formie wprowadziły element ożywienia. Wiktor naprawdę wzniósł się na wyżyny liryki i epiki jednocześnie, ach cóż to była za poezja! Oczywiście nie mogliśmy zapomnieć o urodzinach Hani W. i zaśpiewaliśmy jej chórem gromkie „Sto lat” Pożegnaliśmy jeszcze tylko Huberta W. odebranego przez tatę i hop do autokaru, a droga przed nami długa, daleka. Najpierw w Słupsku zostawiliśmy Huberta B., który jechał na koncerty  Open’er do Gdyni, potem w Dobiegniewie wysiadł jadący do Poznania Franek. W międzyczasie czekała nas niespodzianka. Na jednej ze stacji PKN Orlen delektowaliśmy się z okazji urodzin Hani pysznymi lodami, które sami mogliśmy wybrać. Większość zdecydowała się na Magnum w różnych smakach. Wreszcie po 7,5 godziny podróży wysiedliśmy pod „Lidlem” i wpadliśmy w ramiona rodziców. Pożegnalna zbiórka, ostatni okrzyk, uściski….. i koniec spływu 2018.
Łupawa była ciekawa, wypad nad morze rewelacyjny za rok najprawdopodobniej Wda + Wisła.
Ale to dopiero za rok więc trzeba będzie poczekać.      

 

 




ALBUM WSPOMNIEŃ

 

 

 


SZKOŁA PODSTAWOWA NR 2 W ZIELONEJ GÓRZE